Stara, przelękniona, tupnięciem nogi spieszyła zagłuszyć niebaczne słowo, przypominając młodszej córce jej winy.
Ale Rózia odpowiadała z głębokiem przekonaniem o swej nad siostrą wyższości:
— Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr.
Mądre zarządzenia Trawnika wydały niedługo skutek. Pewnej soboty koszykarz, wybadawszy wpierw starego sąsiada, nakazał żonie przygotować się na rozstrzygającą wizytę kawalera.
Salce udzielono pomyślnej wieści, jako interesowanej.
— Rózia, wydalona z izby pod pozorem zajrzenia do chlewa, skąd ojca doleciał rzekomo kwik nadto podniesiony, podsłuchała wszystko przez drzwi.
Wicek przyszedł nazajutrz w odświętnym surducie, w białym, czystym, odbijającym od jego opalonej twarzy kołnierzu, i z pewnem zażenowaniem przywitał oboje starych, którzy dla
zachowania godności udawali, że jeszcze o niczem nie wiedzą, utrudniając tern nieco sytuacyę kawalerowi.
Nareszcie ogródkami, bo wydawały mu się czemś delikatniejszem od wyłuszczenia wprost rzeczy, oświadczył im, że z wiedzą stryjaszka, który dla choroby towarzyszyć mu nie może,
przybył prosić, aby mu oddali córkę za żonę.
Nastąpił uścisk obu mężczyzn, ucałowanie rąk Trawnikowej, na którą od uroczystości chwili uderzyły poty, poczem koszykarz zawołał do niej ukontentowany:
— Stara!
skoknijno po SalkÄ™.
Trawnikowa natychmiast zwróciła sięku komorze, gdzie Salusia, ze względu na święto i spodziewane oświadczyny wystrojona, czekała jak na szpilkach, czując raz w raz przebiegające
ją od stóp do głów ciarki.
Ale Wicek zatrzymał Trawnikowe w pół drogi.
— Pannę Rozalię z przeproszeniem — poprawił.
— Nie Salcie?
— zadziwił się Trawnik, wytrzeszczając oczy. — Bo my myśleli, że pan Wincenty wedle Salki chodzi. Tak na to jakoś od miesiąca patrzało...
Kawaler, zwlekając z odpowiedzią, płaszczył kapelusz na kolanach.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>