— Proszę cię — mówiła po piorunującym wstępie — powiedz ty temu werkfirerowi od maszyn, co tu do nas czasem zachodzi, żeby się więcej nie pokazywał.
— Jakto? dlaczego?
— Bo ja nie potrzebuję, żeby mi jakiś tam urwis dziewczęta psuł. Zamknęłam mu dziś drzwi przed nosem.
— Ale dla Boga! kobieto ! on mi potrzebny w interesie!
nie obrażaj mi ludzi!...
Czyś zwaryowała? czy co?... Co ci werkfirer winien?!...
Co winien !...
Należy do stałych gości żydówki, jednego dnia jest tam, drugiego u burmistrzostwa, jednę godzinę baraszkuje z dziewkami Fajwlowej, na drugą przychodzi zalecać się burmistrzankom
— i on, ich ojciec, pyta się, co werkfirer winien!!...
Kobieta oczywiście przesadzała i zarzut, uczyniony młodemu werkfirerowi, wydał się zbyt surowym Migdałowi, który oczyma dojrzałego mężczyzny patrzył na nieuchronne wybryki
młodzieży.
Lecz jak to wytłómaczyć żonie, kiedy baba na tę Fajwlową rozchorowała się po prostu. Sądził, że to może zwolna przeminie.
Tymczasem to się wzmagało.
Pewnego wieczora nowe zajście poruszyło rozindyczoną kobietę do ostatecznych granic.
Wracała z obiema córkami z zwykłej wieczornej przechadzki w stronę wierceń, przedsiębranej w celu zakosztowania pewnej niewinnej przyjemności.
Było nią żniwo ukłonów, składanych na prawo i lewo przez Kącian i przez nafciarzy. z których najgrubsze ryby żyły z Migdałem za pan brat.
W takich razach odprowadzał nieraz do domu trzy kobiety jakiś nudzący się na
prowincyi technik, zdumiewając je swoim uczonym dowcipem i pobudzając nawzajem do nadludzkich wysiłków
w przybieraniu pańskości i dobrych manier.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>